Prolog
-Naprawdę musisz iść?-
niezbyt wysoka blondynka spojrzała na mężczyznę ze łzami w oczach- a co jeśli
nie wrócisz?
-Stef, ja zawsze
wracam- otarł jej policzki i pocałował w czoło- wiesz, że nie mogę zostawić
mojego brata samego w tym momencie- uśmiechnął się delikatnie- nie w takiej
chwili, kiedy Thomas jest na świecie
Ty też masz teraz kogoś więcej niż ja przemknęło jej przez myśl.
-Ja… rozumiem- zagryzła
wargi, nie chciała mu tego mówić w takiej chwili- tylko wracaj szybko i uważaj
na siebie- uśmiechnęła się słabo- Kocham Cię
-Ja Ciebie też
Stefanie- złożył na jej ustach gorący pocałunek, a chwilę potem rozpłynął się
-Błagam niech tylko
przeżyje- wyszeptała kobieta i otarła nos rękawem swetra powoli wchodząc do
mieszkania.
**
Witam was ponownie! Tym razem z nowym, lepszym opowiadaniem, które mam nadzieję skończę. Chciałam wam teraz trochę opowiedzieć o fabule, żeby nie było jakiegoś szoku, czy coś. Fanfik opowiada o dziewczynie, która przeprowadza się do Australii, po dziwnym wypadku. Tam poznaje Luke'a szkolnego bad boya, którego już chyba gdzieś widziała... to nie będzie opowieść o miłości usłanej różami, tylko o przetrwaniu, w świecie pełnym nienawiści i zła. Gwen nie jest zwykłą nastolatką, ma moce, które ją samą potrafią przerazić i wymknąć się spod kontroli, do tego jest idealnym kłamcą, ale jednej osoby nie potrafi oszukać... a od jakiegoś czasu na jej ciele pojawiają się dziwnie znaki.
Także czytajcie, komentujcie, a swoje wrażenia zostawiajcie na Twitterze razem z hasztagiem
#LiarPL
Nie zgadzam się na kopowianie treści bloga, ponieważ nie jest on tłumaczeniem, lecz całkowicie dziełem mojej wyobraźni ;)
ENJOY!
Naprawdę świetny prolog :) życzę weny! :3
OdpowiedzUsuńIntrygująco się zaczyna! Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuń